Nowe uwarunkowania dla ludzi starszych

Franciszek Kasprzak
Prześwit 4(8) 2004

2018-01-28 22:56:08

Kiedy przed laty przy ruchu "Betel" powołaliśmy Wspólnotę Młodych Duchem, przyświecał nam jeden cel - pomóc drugiemu człowiekowi. Chodziło nam szczególnie o człowieka chorego, samotnego, niepełnosprawnego, który oczekuje przede wszystkim wsparcia duchowego, a czasem również materialnego. Chcieliśmy także poznać bliżej warunki życia młodzieży niepełnosprawnej, integrować się z nią we Wspólnotach Życia "Betel". I tak się stało: nawiązaliśmy kontakt z młodzieżą przez bezpośrednie spotkania i tworzenie klimatu wzajemnej serdeczności, zrozumienia i bliskości.

Kiedyś wspomniałem, że młodzież niepełnosprawna czuje się dowartościowana, przebywając z ludźmi starszymi, poważnymi, doświadczonymi. Z kolei ludzie starsi, przebywając z młodzieżą, spędzając z nimi wolny czas (ogniska, śpiew, tańce, wspólne biesiady), czują się odmłodzeni, powracają myślami do lat swojej młodości.

Wracając do kwestii ludzi starszych widzimy, że przez różnego rodzaju inicjatywy, w czasie tych 8 lat ilość członków Wspólnoty znacznie wzrosła. Ale wraz z tym wzrostem zwiększyły się także potrzeby. W ciągu 8 lat lawinowo wzrosła bowiem ilość rencistów, a szczególnie emerytów. Konieczność znalezienia się w nowych warunkach zmusza organizacje seniorskie, w tym i naszą, na nowe spojrzenie na problem starzenia się społeczeństwa, a więc na problem ludzi starszych (po 60. roku życia) i sędziwych (po 75. roku życia). W ciągu ostatnich lat rośnie liczba osób zwłaszcza w tym drugim przedziale wiekowym. Statystyki wskazują, że do roku 2030 co dziesiąty mieszkaniec Europy osiągnie wiek 80 lat i więcej.

Czego spodziewają się nasi seniorzy? Na pewno nie zrezygnują z dotychczasowych zajęć - z miłego i pożytecznego spędzania czasu. Nie zaniechają z pewnością comiesięcznych spotkań w Domu Dobroczynności "Caritas", które zawsze zaczynają się Mszą św., celebrowaną kiedyś przez nieodżałowanej pamięci ks. Marcelego Dewudzkiego, a obecnie przez kapelana ks. Józefa Boreckiego. Nie zrezygnują również z form wspólnego spędzenia wolnego czasu, m.in. z wypoczynku w Domu Chrystusa Frasobliwego w Krynicy-Powroźniku, z wizyt w Domach Życia dla Osób Niepełnosprawnych, z wycieczek krajoznawczych, pielgrzymek pieszych i autokarowych do sanktuariów Maryjnych w kraju i zagranicą. Będziemy też wzajemnie sobie pomagać w różnych sytuacjach życiowych, nie zapominając o pogłębianiu wiedzy z różnych interesujących nas dziedzin, jak: zdrowie, prawo, nauka, kultura i sztuka.

Jednak opisana powyższej działalność i zajęcia obecnie nie satysfakcjonują nas już w pełni. Wzorem organizacji zagranicznych, głównie w krajach Unii Europejskiej, pragniemy żądać zmiany stosunku władz do senioratu naszego społeczeństwa. To, że otrzymujemy emerytury i renty, nie jest zasługą żadnej z dotychczasowych formacji politycznych i danego rządu. Wypłacane i w nieproporcjonalnej wysokości rewaloryzowane emerytury i renty to nasze potrącenia z wynagrodzenia na rzecz ZUS-u - potrącenia z naszej pracy w ciągu 40, a nierzadko też 45 i 50 lat. Czasem słyszy się komentarze, że jesteśmy zbędnym ciężarem dla budżetu; zapomina się jednak, że to właśnie my utrzymywaliśmy poprzednie pokolenia. Z kolei ci, którzy uważają, że seniorzy są faworyzowani, sami po latach znajdą się w podobnej sytuacji. Ponadto trudno pogodzić się z "wyróżnieniem" emerytów podczas ostatniej rewaloryzacji: po 4-6 zł dodatku dla przeciętnej emerytur w stosunku miesięcznym. Istotnie, jest czego zazdrościć...

Skoro jednak przystąpiliśmy do Unii Europejskiej, sytuacja ta powinna się radykalnie zmienić (choć z drugiej strony może to już nas nie dotyczyć, bo w budżecie brakuje odpowiednich środków na ten cel). W Polsce jest zbyt mało silnych organizacji, reprezentujących interesy osób starszych. Można śmiało powiedzieć, że jesteśmy potrzebni głównie partiom politycznym (a właściwie nasze poparcie w głosowaniu) przed wyborami parlamentarnymi i samorządowymi.

Dlatego też, wzorem innych państw Unii, będziemy domagać się właściwej opieki zdrowotnej, bez dyskryminacji, pogłębiać wiedzę o naszym stanie zdrowia, korzystać w pełni z nowoczesnych urządzeń medycznych oraz obiektów sportowych i turystycznych, pogłębiać nasze wiadomości o nauce, kulturze i sztuce. W tym celu sami winniśmy też zorganizować wolontariat wśród osób starszych oraz zachęcić do pomocy młodzież. Powinniśmy też starać się uzyskiwać przychylność społeczeństwa, jak również we własnym zakresie pozyskiwać środki finansowe od sponsorów.

W celu nagłośnienia naszych problemów musimy w większym stopniu korzystać z mediów lokalnych, nawiązać kontakty z organizacjami seniorskimi, głównie w państw zachodnich. Na zakończenie dodam, że na mocy Traktatu Amsterdamskiego z 1997 r. Unia Europejska została zobowiązana do walki z dyskryminacją na tle wieku, rasy, upośledzenia, religii, wiary, a także dążenia do równości płciowej.

Zaprzyjaźnione strony