Wolontariat osób starszych

Franciszek Kasprzak
Prześwit 1(9) 2005

2018-01-28 22:56:08

Pomimo rozwoju cywilizacji, poprawy warunków bytowych i ogólnego wzrostu stopy życiowej, w naszym społeczeństwie wciąż istnieje znaczna część ludzi samotnych, potrzebujących pomocy - pomocy zarówno materialnej, jak i duchowej. Placówki opieki społecznej, takie jak: domy starców, domy spokojnej starości, przytuliska czy noclegownie, nie są w stanie ogarnąć wszystkich potrzebujących. W związku z tym wielu ludzi niemających stałego źródła dochodu wegetuje na krawędzi nędzy i niebytu. Są to ludzie często mało zaradni, chorzy, samotni, opuszczający zakłady karne, bezdomni, którzy doznali w życiu wiele przykrych doświadczeń i rozczarowań. Spotkać ich można na ogół na dworcach kolejowych, w pustych piwnicach, opuszczonych ruderach, kanałach ciepłowniczych itp. Państwo nie jest w stanie do końca poradzić sobie z tym problemem, dlatego ci ludzie stale są wśród nas. Jedyną deską ratunku mogą okazać się dla nich osoby wrażliwe i czułe na niedolę. Przyjęliśmy ich nazywać wolontariuszami. Z otwartym sercem spieszą oni z pomocą opuszczonym i nieszczęśliwym.
Wspomniałem o jednej kategorii ludzi wymagających opieki. Ale pozostaje jeszcze spora rzesza tych, którzy wprawdzie mają stałe źródło dochodu, jak emerytura, renta, zasiłek, ale pozostają samotni, bez stałej opieki, bez możliwości kontaktu z rodziną czy znajomymi. I tu również widzimy możliwość i szerokie pole do działania wolontariuszy, którzy nie żałując swego czasu, poświęcają go ludziom opuszczonym. Wynika to z ich wewnętrznej potrzeby niesienia pomocy bliźnim. Wielu ludzi kieruje się przy tym wskazaniami Chrystusa, wynikającymi ze słów: Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście to uczynili (por. Mt 25, 40).
Wśród rzeszy wolontariuszy nie brakuje ludzi starszych, otwartych na potrzeby innych, którzy niosą im pomoc, a często też przyjaźń. Wolontariat osób starszych to sposób aktywnego zwrócenia się w stronę świata, w stronę ludzi potrzebujących. Starsi wolontariusze na własnym przykładzie pokazują, że potrzeba i umiejętność dawania tkwi w każdym z nas, bez względu na wiek. Aby to dostrzec, wystarczy spojrzeć na starość w inny sposób niż zazwyczaj - nie z perspektywy słabości i zależności, ale aktywności i rozwoju.
Z działalnością wolontariuszy możemy się spotkać przede wszystkim w szpitalach i hospicjach. Odwiedzają chorych, pocieszają ich, dodają otuchy przy różnego rodzaju załamaniach psychicznych, zawodach życiowych, szczególnie w przypadkach ciężkich i nieuleczalnych chorób. Aktywni, starsi wolontariusze chętnie pomagają też pensjonariuszom w różnych domach opieki społecznej. Duże znaczenie mają już same odwiedziny, ale wolontariusze robią również zakupy, czytają pensjonariuszom książki lub gazety, wychodzą z nimi na spacer, na wystawy lub do kawiarni, a czasem nawet wspierają ich finansowo.
Formy opieki i pomocy dla osób potrzebujących są bardzo zróżnicowane i wynikają z różnych sytuacji życiowych. Ważne jest jednak to, że wolontariat ludzi starszych przyjął zasadę dzielenia się miłością z innymi, spragnionymi tej miłości. Niosąc pomoc innym, wolontariusze realizują również wskazania ks. Jana Twardowskiego, który pisał: "Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...". Pamiętają bowiem, że wkrótce może będzie już za późno, aby kogoś wysłuchać, zrozumieć i pocieszyć.
Wolontariusze z kręgu osób starszych wiekiem pracują samodzielnie, indywidualnie pomagając tym, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują - czy to w rodzinie, w sąsiedztwie, czy też wśród znajomych. Inni organizują się w różne związki, aby jak najlepiej pomóc bliźnim. Pracują w organizacjach kościelnych i świeckich, jak: Caritas, Fundacja św. Brata Alberta, Akcja Katolicka, Kościół Zielonoświątkowców itp. Przy "Betel" istnieje Wspólnota Młodych Duchem - wspólnota osób starszych, która stanowi zorganizowaną grupę wolontariuszy. Nie szczędzą oni czasu i sił, aby pomagać ludziom w potrzebie, m.in. wspierając ich duchowo, przekazując im zbędne użyteczne przedmioty lub pomagając finansowo. Pomagają sobie nawzajem, w ramach wspólnoty, ale także służą innym osobom, do których udaje im się dotrzeć. Każdego roku z okazji Światowego Dnia Chorego kilkanaście osób z naszej Wspólnoty kwestuje też przed kościołami, zbierając ofiary pieniężne na potrzeby domów z osobami niepełnosprawnymi.

Zaprzyjaźnione strony